Ten sobotni wieczór w Awarii, zapowiadał się jak zwykle ciekawie, na pewno długo, bo koncerty w tym pubie należą do najdłuższych.
Tym razem najgłośniej nas dopingowali Anglicy, którzy o dziwo znali wybiórczo słowa piosenek Dżemu.
Byłem tym bardzo, bardzo zaskoczony.
Zapraszam do komentarzy koncertu.